Autor Wiadomość
Andża
PostWysłany: Czw 15:32, 18 Sty 2007    Temat postu:

Chciałabym się podzielić z Wami dzisiejszą Ewangelią i komentarzem do niej, jaki znalazłam w internecie:

[b][color=darkred]Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.[/color][/b] Mk 3,7-12


[i][color=green]Chrystus miał w pogotowiu łódź – ratunek przed tłumami. Nawet z największego wiru spraw mógł się wycofać na modlitwę. Chrystus dokonał wielkich dzieł właśnie dlatego, że był w stałym kontakcie z Ojcem, zawsze posłuszny Jego woli. Tymczasem zły duch wprowadza nas w zamieszanie. Przekonuje, że nasze obowiązki są tak ważne, że nie pozostawiają nam czasu na modlitwę. Nie wystarczy zatem po prostu dążyć do dobra, być użytecznym. Powinniśmy zawsze pytać, czego pragnie Bóg, i iść za tym pragnieniem.[/color][/i] o. Krzysztof Mądel SJ, „Oremus” styczeń 2001, s. 70



Hmm... no właśnie..............
Anula
PostWysłany: Wto 16:37, 17 Paź 2006    Temat postu:

biblijna kanapka dla nastolatka !!!!! też to dostałam SmileSmile
fragment jest mocny, taki niby jeden werset, a ile tam jest zawarte....... hmm, myślę, że się staram z tym wszystkim utożsamiać, ale wiadomo jak to w życiu jest..... na co dzień..... różnie Smile ale warto te trzy prawdy zapamiętać i nimi się kierować. Będę próbowac dalej! Very Happy pokój
Andża
PostWysłany: Wto 14:03, 17 Paź 2006    Temat postu:

Teraz podzielę się z Wami słowem, które otrzymałam w mailu, jest to słowo z księgi Micheasza 6rozdz. 8wers. ( Mi 6,8 ). Jest to słowo z komentarzem:

[b]"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem"

Czy zastanawiasz się czasami nad tym, czego Pan Bóg od ciebie oczekuje? Ten werset odpowiada na to pytanie. Wydawałoby się, że to tak niewiele, a jednak niezupełnie... Co więc powinieneś robić? Na pewno Bóg chce, abyś przestrzegał wszystkich Jego przykazań. Hmm... wszystkich? No, to już nie jest takie proste. Chce, żebyś traktował innych z miłością. Nie tylko tych, których kochasz, czy lubisz, ale nawet tych, których nie znosisz. Ups! Tak, nawet tę sąsiadkę, która ciągle rozsiewa plotki na twój temat i tego kolegę ze szkoły, który jest tak wredny w stosunku do ciebie. Czego jeszcze Pan Bóg oczekuje? Abyś spędzał z Nim czas, rozmawiał z Nim, słuchał Go, ale także pokornie przyjmował to, że On lepiej wie, co dla ciebie w życiu jest najlepsze. To chyba tak pokrótce. Myślę, że sam musisz jeszcze dokładnie zastanowić się nad tymi słowami Boga i odkryć, co się za nimi kryje. Powodzenia![/b]

No własnie, mi nasuwa się dość jednoznaczna refleksja o sobie samej... a Wam?
doncia
PostWysłany: Nie 18:19, 19 Lut 2006    Temat postu: ')

[color=red]Zaśpiewam wam cos: dzielmy sie wiarą jak chlebem, dajmy świadectwo nadzei , Bóg ofiarował nam siebie i my mamy się z nim dzielić......Wink[/color]
Bless
PostWysłany: Czw 21:37, 16 Lut 2006    Temat postu:

Bóg czesto wystawia mnie na próbe wyborów mniedzy niem a czyms a czyms o wiele mniej waznym.. Czasem mam dylematy i to sa te zachwiania. Chce byc pewien..Ale dziękuję Ci Panie że się teraz zbliżam do Ciebie z każdym dniem:)

Moja wiara nie jest doskonala ale potrafie dziękować Bogu za to czym mnie obdarza, za łaski z piekno świata... I cieszę się że moge powiedzieć te słowa ... KOCHAM CIĘ PANIE!!Smile
Andża
PostWysłany: Czw 13:21, 09 Lut 2006    Temat postu:

Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was
Andża
PostWysłany: Czw 13:20, 09 Lut 2006    Temat postu:

Uuuuuu.... Romek! :*
Agatka
PostWysłany: Czw 13:18, 09 Lut 2006    Temat postu:

noooo oczyszczają... dobrze, że je mamy:) to niesamowite...
Andża dziekuję za Ciebie Panu Smile!!!!
Andża
PostWysłany: Czw 13:14, 09 Lut 2006    Temat postu:

... "Twoje spojrzenie jest dla mnie oczyszczeniem"... Romek jakże Cię rozumiem! Łzy, łzy! jakże oczyszczają pole widzenia!
Agatka
PostWysłany: Czw 13:04, 09 Lut 2006    Temat postu:

Obwiniam Go wtedy, gdy proszę,Błagam Go o coś a On nie spełnia mojej "zachcianki", sprzeciwiam sie,wydaje mi się wtedy, że On nie słucha, że ma mnie "w nosie" ale On słucha i czyni tak jak uważa za słuszne, a dla nas wcale nie wydaje się dobre Sad ale właśnie wtedy moje życie staje się o wiele bardziej wartościowe. Miałam wiele takich sytuacji w życiu, zwłaszcza w ostatnim czasie. Wylałam wiele łez po to żeby zobaczyć drogę, którą dał mi Pan.
Za ludzi, których mi postawił w tym trudnym czasie na drodze, za ich pomocną dłoń, oparcie w najtrudniejszych momentach, za modlitwę, za każdą wylaną łzę- Dziękuję Panie!!!
monis
PostWysłany: Czw 12:08, 09 Lut 2006    Temat postu:

[color=green]a ja myślę że kryzys może pojawić się wtedy gdy nie możemy porawdzić sobie z problemami. jedni wtedy uciekają się po pomoc do Pana, a inni obwinają Go za swoje niepowodzenia...[/color]
Agatka
PostWysłany: Czw 11:24, 09 Lut 2006    Temat postu:

Wszystko co mam, mam dzięki wierze... gdyby nie Pan Bóg nie byłabym tym, kim jestem Smile
doncia
PostWysłany: Śro 12:58, 08 Lut 2006    Temat postu: ;)

[color=red]Dla mnie kryzys to jest nic innego jak odstępstwo od wiary . To jest czas , w którym mozemy zastanowić sie nad naszą wiarą , przemyśleć pewne sprawy.Kryzys pojawia sie szczególnie u ludzi leniwych , którzy nie chcą robić nic poza chodzeniem do Kościołą, nie rozwijają sie pod kątem duchowym a wręcz mozna nawet powiedzieć ,ze odstępują od niej![/color]
Andża
PostWysłany: Wto 23:52, 07 Lut 2006    Temat postu:

Wiecie co, tak sobie myślę, o tych "kryzysach"... W zasadzie, to taka dziwna rzecz z nimi... Co to jest w ogóle "kryzys"? Bo ja wiem... to pewnie jakaś trudna sytuacja, jakieś czynniki zewnętrzne bądź wewnętrzne, hamujące nasz rozwój... no nie wiem... Właściwie to dla każdego kryzysem może być coś innego. Pewnie każdy coś takiego już w swoim życiu przeżył... Ale wiecie co? Są czasami takie chwile, że normalnie człowiek nie wie co robić, jest tak totalnie w chaosie, że normalnie nie może funkcjonować, są takie chwile, że nie wiadomo co dalej, i czy w ogóle będzie jakieś "dalej". Wtedy wiara, łaska od Pana, pomaga dalej iść, nie poddawać się. I jeszcze nadzieja, że Miłość jednak zwycięży.
Prawdziwa siła to siła od Boga. Niesamowite to jest! Nie jast łatwo, nikt nie mówił, że tak będzie, a jednak... dobrze jest. Dobrze będzie! Mam nadzieję...
Aaleczka
PostWysłany: Wto 18:38, 07 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]Tak Doncia masz rację: kryzysy są nam potrzebne, nawet brat Radek o tym mówił na jednej z konferencji podczas spoleto.
Mam jednak nadzieję, że jeżli ktoś z nas będzie miał kryzys to szybko się od niegu uwolni Smile [/b][/color]
Madziora
PostWysłany: Pon 23:02, 06 Lut 2006    Temat postu:

[color=orange][b]MOja wiara się cały czas rozwija. Myślę ze gdyby nie mf to teraz byłabnym zupełnie inną osobą i nie byłam tak wierząca jak teraz..[/color][/b]
doncia
PostWysłany: Pon 21:26, 06 Lut 2006    Temat postu: ;)

[color=red]Nom racja! wniosek jaki ostatnio mi się nasunął : za każdym nowym kryzysem powracamy do Boga z jeszcze większą miłością i zaangażowaniem. W gruncie rzeczy te kryzysy sa potrzebne , dzieki nim potrafimy sobie uswiadomic jak ważny jest dla nas Bóg i to ,ze nie potrafimy bez niego żyć![/color]
Agatka
PostWysłany: Sob 18:16, 04 Lut 2006    Temat postu:

Świetnie Kamil!!!!! Zgadzam się z Tobą... Smile
Szczurex
PostWysłany: Sob 17:09, 04 Lut 2006    Temat postu: Wiara

Hey... Very Happy
Wiara jest dla mnie czymś najważniejszymw życiu daje sens życia który odnalazłem przedtem wiara dlamnie była obca ateraz nią prubuje żyjć.. Very Happy
Agatka
PostWysłany: Sob 16:32, 04 Lut 2006    Temat postu: hmmm wiara...

[color=green][/color]Czemu nikt sie nie wypowiada na temat wiary?!?!?!?! Dla mnie wiara jest czymś najważniejszymw życiu... Gdyby nie wiara nie wiem czy byłabym na Ziemi jeszcze... Wiara pomaga mi przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu, bo wiem, że obok mnie jest Pan i Anioł, którzy mnie pilnują nieustannie... to cudowne wiedzieć, że się nie jest samotnym na tym okrutnym świecie, prawda??!! Smile Smile

phpBB © 2001,2002 phpBB Group