Autor Wiadomość
Bless
PostWysłany: Sob 13:43, 18 Lut 2006    Temat postu:

Heh no racja:) Właśnie mi o takie coś chodzilo Smile A na Jamajce wcale tego tak duzo nie rośnie co prawda jest troszke. Ale trawka jest tam nieleganla<zonk> dziwne ala taka prawda :p
Tobik
PostWysłany: Sob 0:56, 18 Lut 2006    Temat postu:

[quote:5f88b09fef="Bless"]A jak inaczej określić w mianie subkultury człowieka który słucha wszystkiego i nie przystosowuje się do danej kultury. Nie zrozumieliście mnie .. Doncia - Trawa jest kultura prawdziwego rastafarianina . . Komercha!!! Nie ma już prawdziwych Hipisów Punków czy rastamanów no chyba że mają po 40-60 lat . Co się stalo z tym światem muzycznym ? wszystko zanika. Przykre.;/[/quote]

Człowiek, który słucha wszystkiego i nie przystosowuje się do danej kultury nie można go określić , że nalezy do jakieś subkultury.
Ludzie którzy nazywają się rastafarianami, robią to ze względu na ubiór, obyczaje, poglądy na sprawę rasizmu, słuchanie muzyki i częste przebywanie w gronie podobnych osób, tworząc w ten sposób subkulture.
Jeśli chodzi o palenie trawy to wzieło się to stąd, że ruch rasta rozpoczął sie na jamajce, a tam własnie najwięcej tego rośnie. Tak mi sie wydaje.
A ludzie, ktorzy mysla, ze jak palą trawe i sluchaja reggae to są odrazu rasta wydaja mi sie zalosni. Wink
Bless
PostWysłany: Czw 21:55, 16 Lut 2006    Temat postu:

Madzioro i co wtedy wybierasz? ;> Pewnie jest różnie.. ja mam tak samo jak dotychczas wybierałem koncerty teraz się coś jednak zmianiło i to na lepsze Bóg jest dla mnie ważniejszy!Smile
Madziora
PostWysłany: Pon 18:16, 13 Lut 2006    Temat postu:

[color=orange][b] Ja bym chetnie jeździała na koncerety. I jeżdzę o ile mam okazję. Ale często jest tak, ze koncerty sa w sobotę gdy jest Mf czy w piatek gdy sa młodzieżowki. I tu jest znowu problem co wybrać. MOja wiara jest wtedy wystawiona na cięzka próbę [/color][/b]
Bless
PostWysłany: Pon 15:51, 13 Lut 2006    Temat postu:

A jak inaczej określić w mianie subkultury człowieka który słucha wszystkiego i nie przystosowuje się do danej kultury. Nie zrozumieliście mnie .. Doncia - Trawa jest kultura prawdziwego rastafarianina . . Komercha!!! Nie ma już prawdziwych Hipisów Punków czy rastamanów no chyba że mają po 40-60 lat . Co się stalo z tym światem muzycznym ? wszystko zanika. Przykre.;/
Tobik
PostWysłany: Nie 12:55, 12 Lut 2006    Temat postu:

hmm to długa historia skąd ma takie informacje. Powiem tak. Działam na forum muzycznym www.woobiedoobie.com/forum . Woobiedoobie to taki zespół instumentalny. Gra w nim między innymi Wojtek Olszak, który gra na klawiszach u Kasi Kowalskiej oraz Wojtek Pilichowski, który gra na gitarze basowej również u Kasi Kowalskiej. To są świetni muzycy, czołówka polska można powiedzieć. Oni jakiś czas temu, tzn gdzies z rok temu założyli swoje radio internetowe http://woobiedoobie.com/MAGAZYN/RADIO/radio.html

Tam w danych godzinach prowadza audycje. Rozmawiaja o ciekawych rzeczach i puszczają świetną muzykę. Własnie stamtąd się dowiedziałem sporo ciekawych rzeczy, o których ludzie nie wiedzią, albo po prostu nie chcą wiedzieć.
doncia
PostWysłany: Nie 12:52, 12 Lut 2006    Temat postu: ;)

[color=red]1) Jak już mówiłam , ja słucham każdego rodzaju muzyki i szanuję ludzi , którzy je tworzą , bo choć nam moze się wydawac ,ze ci artyści za bardzo sie nie trudzą to jednak wierzę ,ze oddają się całym swoim sercem muzyce.
2)O gustach się raczej nie dyskutuje , ale powiem ,że są ludzie , którzy uwielbiają techno , przez ten jej specyficzny bit technologiczny i to im się podoba , są tez ludzie , którzy uważają ,ze ta muzyka jest nie do zniesienia , bo tam nie ma żadnych słów ....
3) Wkurza mnie ta komercja i masowy kult jednej gwiazdy , który promują TV czy Radio!
4)Mimo wszystko uważam ,że nie da się tak na prawdę należeć , utożsamiać z daną subkulturą , słuchając tylko muzyki i nie kontaktując się z tymi ludźmi, bo my tak na prawde nie wiemy co czują ci ludzie czym jest dla nich np. muzyka rege. Co nie znaczy ,ze nie mozna wyłącznie słuchać muzyki!Aczkolwiek nie uważam też ,zeby człowiek , który chce w pełni uznawać sie za np. rasta, musiał palić trawkę! No bez przesady![/color]
monis
PostWysłany: Nie 11:37, 12 Lut 2006    Temat postu:

[color=green]Przeczytałam i własnie myślę jakby tu sie ustosunkować do tego co tam piszesz. Myślę ze masz duzo racji, ale zastanawiam się też skąd masz takie informacje o Avril Lavigne czy 3 Doors Down? Smile
Jeśli chodzi o te przeboje puszczane często przez rózne radia to tu się zgodzę w 100%. Czasem to aż do przesady i znudzenia :/ ale muszę dodać ze to nie tylko radia tak... Smile Pamiętamjak hitem lata było "Powiedz" zespołu Ich Troje (co za boleść) i ta piosenka leciała dosłownie na każdej ulicy w moim mieście. Tak samo było potem z Ivanem i Delfinem.. Ciekawa na co teraz przyjdzie pora?![/color]
Tobik
PostWysłany: Sob 22:42, 11 Lut 2006    Temat postu:

Wklepie tutaj mój tekst z bloga.
Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem obiektywnym człowiekiem jeśli o to chodzi, nie potrafie obiektywnie poruszać się w niektórych gatunkach, ale postaram sie pisać jak najobiektywniej. Więc zaczne od tego , że muzyka schodzi na psy. Ogólbym powiem , że to jest wina ludzi, którzy masowo słuchają to, co im się podsunie pod ucho. Była era hip-hopu?? Ano była, w sumie dalej w pewnym stopniu jest, ale już nie tak jak rok czy dwa lata temu. Czemu hip-hop stał się tak popualarny ? nie wiem. Dla mnie to po prostu lipa, bo polski hh tworzą ludzie, którzy przez pół roku nauczyli się obsługiwać mixer i programy komputerowe i zaczeli sie w to bawic i jeszcze mówią że hh to ich całe życie. No nie przecze całkiem możliwe. I widzicie? taki jest mój obiektywizm, ze nie potrafie nie najeżdzać na ten gatunek. HH to dla mnie monotonia, a ludzie tam nie śpiewają tylko recytują i jeszcze recytują fałszując, ehhhh chyba nic nie mozna na to poradzić. Tylko dlaczego ludzie to łykają? Moim zdaniem kiedyś było lepiej, ludzie tworzyli muzykę na instumentach, ucząc się gry na nich przez całe swoje życie, wtedy był szacunek do takich rzeczy. A teraz sobie ludzie robią hit lata na komputerze i ludzie to kupują. Powiem też, że jest wiele zespołów instrumentalno-wokalnych którzy nie potrafią grać (tzn nie mi oceniac ich gre, o nie nie, ale to szczera prawda) stosuje wiele róznych trików. Np. mało kto wie, że z Avril Lavigne gra inny bębniarz w studio , a inny na scenie, także pewnie mało osób wie, że znany zespół rockowy 3 Doors Down w studio przy nagrywaniu płyty stosuje wiele rzeczy, które ukrywają ich niedociągnięcia. Np. partia gitary nagrywana przez gitarzyste bywa wycinana, przerabiana, doklejana, nastrajana programami , że brzmi tak jakby gosc grał profesjonalnie. Zresztą to długi temat i jak ktos chce pogadac to zapraszam na gg. A jeszcze o takich wytworach jak Blog27 albo Tokio Hotel lepiej się nie bede wypowiadał, bo i tak mam już nerwy nadszarpnięte przez studia:P W radiach też jest niezła propaganda, nieraz w radiu jakiś znany przebój puszczają 20-30 razy dziennie; kiedyś jechałem autem do Warszawy to przez jakies 4-5 godzin na Zetce puścili jakiś hip-hopowy kicz 10-12 razy. Mogłem przełączyć, ale specjalnie chciałem sprawdzić czy to jest prawda, bo takie informacje też mam z innego źródłaVery Happy
Koniec wypocin mych i dziękuje za uwage.
Aaleczka
PostWysłany: Sob 17:04, 11 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]W ostanim poscie się pomyliłam bo napisałam "Tobik możesz pisać ja śmiało poczytam" Laughing a miało być Tobik możesz śmiało pisać ja poczytam Very Happy heh tak to jest jak człek zakręcony Wink [/b][/color]
Aaleczka
PostWysłany: Sob 17:02, 11 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]heh jeden plus jaki mogę przypisać hh to to, że tak nie wali po mózgu jak techno Wink
Tobik możesz pisać ja śmiało poczytam Smile [/b][/color]
monis
PostWysłany: Sob 13:10, 11 Lut 2006    Temat postu:

[color=green]pisz, pisz... chetnie poczytam(y) Smile))[/color]
Tobik
PostWysłany: Sob 13:03, 11 Lut 2006    Temat postu:

[quote:8c2e468e7c="Aaleczka"][color=indigo][b]Ja też się raczej staram nie ograniczać do reggae. Lubię też punk, jazz i blues też niekiedy posłucham Smile i takie tam co wpadnie w ucho. Ale powiem wam, że techno to nie mogę dłużej niż 5 min zdzierżyć Wink[/b][/color][/quote]

To prawda techno to straszna lipa, ale hip hop chyba jeszcze gorzej Wink Ludzie tam nawet nie śpiewają tylko recytują, i to nawet recytując fałszują. Ehh szkoda gadac, nie bede pisał moich wywodów na temat tej muzyki, bo za duzo czytania by było Wink
Aaleczka
PostWysłany: Sob 11:24, 11 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]Ja też się raczej staram nie ograniczać do reggae. Lubię też punk, jazz i blues też niekiedy posłucham Smile i takie tam co wpadnie w ucho. Ale powiem wam, że techno to nie mogę dłużej niż 5 min zdzierżyć Wink[/b][/color]
monis
PostWysłany: Pią 19:29, 10 Lut 2006    Temat postu:

[quote:d01b749036="Tobik"]Dlatego troche lipnie jest odrzucać inną muzykę, w jakiej się nie gustuje.[/quote]


[color=green]może nie od razu odrzucać, ale kazdy słucha tego co lubi.... osobiście też słucham różnych gatunków, ale np. za technem nie przepadam[/color]
Tobik
PostWysłany: Pią 18:24, 10 Lut 2006    Temat postu:

W Waszych wypowiedziach jest sporo prawdy. Zgadzam się, że nie każdy kto słucha np. metalu jest jakimś tam metalowcem, który chodzi na czarno itp itd. Ale ostatnio zauważyłem, że słuchanie cały czas jednego gatunku muzyki strasznie ogranicza człowieka. Sam kiedyś 3-4 lata temu nie posłuchałbym niczego prócz jakiegoś tam rocka i powodem było nie to że nie mam dostepnu do innej muzyki tylko sama idea, ze skoro słucham jednego gatunku muzyki to już innego mi nie wolno, bo to będzie źle Laughing
Teraz słucham mase róznych rzeczy a najbardziej funky-rocka, róznych odmian jazzu w tym bluesa i kilka innych. Dlatego troche lipnie jest odrzucać inną muzykę, w jakiej się nie gustuje.
monis
PostWysłany: Pią 17:41, 10 Lut 2006    Temat postu:

[color=green]hehe no właśnie Aaleczka. np. ja jestem tego żywym przykładem Wink[/color]
Aaleczka
PostWysłany: Pią 17:22, 10 Lut 2006    Temat postu:

[b][color=indigo]moim zdaniem nie każdy kto słucha reggae musi być rasta :/ i palić zioła. A to, że słucha reggae a nie jest rasta to nie znaczy, że jest nijaki. [/color][/b]
monis
PostWysłany: Czw 23:58, 09 Lut 2006    Temat postu:

[color=green]to nie można słuchać muzyki nie należąc do subkultury bo się jest "nijakim"? Smile z Twojej wypowiedzi własnie tak wynika Smile pozdrawiam[/color]
Bless
PostWysłany: Czw 19:38, 09 Lut 2006    Temat postu:

[b]Ja raczej przychyle sie do wypowiedzi Donci.. Ponieważ. Muzyka Reggae, Punk czy Ska i inne...ktoś kto utożsamia sie do danej subkultury to koncerty to noramalność a człowieczek który tylko sobie słucha takiej muzyczki nie może być utażsamiany z tą subkulturą i wtedy jest taki "nijaki" .. W swoim życiu zaliczylem setki koncertów i większość były bardzo pozytywne. Najlepszy to woodstock ofkors:)!
[/b]
Aaleczka
PostWysłany: Śro 13:17, 08 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]hhmmm ja mam inne zdanie ale nie bede polemizowac Very Happy [/b][/color][/code]
doncia
PostWysłany: Śro 13:13, 08 Lut 2006    Temat postu: ;)

[color=red]Też racja , ale należy wziasć pod uwage to ,ze taki człowiek tak na prawdę nie ma wielkiego pojecia o tym jakie sa nowości w owym gatunku muzycznym , nie ma stycznosci z daną subkultura, która słucha jakiejś muzyki,dla mnie ma to wielką róznicę! To jest tak jak z fizyką ciężko ją zrozumieć jedynie na podstawie suchych faktów , czy wyuczonej wiedzy podręcznikowej , bo zdecydowanie lepiej orientuje sie w tych sprawach człowiek , ktory przeprowadza róznego rodzaju doswiadczenia itp.[/color]
Aaleczka
PostWysłany: Śro 13:08, 08 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]hmmm ja tam mysle, ze ktos kto slucha takiej muzyki nie musi wcale jezdzic na koncerty ( sa ludzie ktorzy nie lubia takich zjazdow Laughing ) tak samo jak nie kazdy kto slucha techno musi jezdzic na dyskoteki Wink [/b][/color]
doncia
PostWysłany: Śro 13:05, 08 Lut 2006    Temat postu: ;)

[color=red]Aaaaa.koncerty cudowna rzecz! Po pierwsze dla mnie człowiek , który słucha muzyki rege , punk czy rock powinien jeżdzić na konerty i nie mówię tu o 4-5 koncertach wyjezdnych , bo to ja nawet byłam na tylu a nie uważam się za wielką fanke , którego kolwiek z tych gatunków! Najlepiej mimo wzystko wspominam koncert z Namysłowa , bo poznałam kilka ludzików + rozmawiałam ze znajomym ze Spotkania Młodych! Było śmiesznie! Kanajpka malutka , ale przytulniutka....grali zajebiscie![/color]
Aaleczka
PostWysłany: Śro 13:05, 08 Lut 2006    Temat postu:

[color=indigo][b]Jak sie narazie najlepiej bawilam na koncercie Maleo Reggae Rockers Smile naprawde suuper zabawa Wink a tak to bardzo lubie wszelakie koncerty gdyz wytwarza sie wtedy fajny klimat ( a to jest bardzo wazne)[/b][/color]
Bless
PostWysłany: Wto 19:29, 07 Lut 2006    Temat postu: KONCERT:D

Na jakich koncertach sie bawiliście najlepiej, na jakich byście chceli sie bawićSmile

phpBB © 2001,2002 phpBB Group